poniedziałek, 1 lipca 2013

GORSET - WIOCHA CZY NIE?

Gorset - część ubioru damskiego używana od końca XIV wieku - tako rzecze Wikipedia. Noszone głównie po to, by wysmuklić figurę, uwydatnić biust. Myślę, że były dość nielubiane przez panie, co widać np. w scenie Titanica, kiedy matka wiąże dość ciasno gorset Rose, a ta krzywi się z bólu. ;)
Gorsety przetrwały do dziś, niedawno oglądałam ROZMOWY W TOKU, gdzie dziewczyny prezentowały swoje wąziutkie talie w gorsetach, w których nawet spały. Jest to też nieodłączny element strojów weselnych, co mnie osobiście kojarzy się raczej z typową wiochą. ;)
Trzeba mieć pewną odwagę, by założyć gorset, zwłaszcza jeśli mieszka się w małej wsi. Ja się odważyłam i oto efekty!

STYLIZACJA Z GORSETEM:








gorset NO NAME (second-hand, 1 zł) / spodenki LEFTIES (second-hand, 25 zł) / pasek NO NAME (second-hand, 2 zł) / buty NO NAME (targ, 25 zł) / bransonetka DIY / marynarka NO NAME (wymiana)


------------------------------------

zdjęcia robione na szybko, niestety nie mam fotografa z cierpliwością, ale będę szukać ;)



6 komentarzy:

  1. Ładnie stylizacja udana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna stylizacja!

    http://freshisyummy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie gorset to fajna sprawa : ))
    Stylizacja bardzo udana ^^
    Jeśli masz czas i ochotę wpadaj http://fashionby-jeselle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Goreset spoko ale chyba nie do takich spodni :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękujemy:) Gorsety pięknie podkreślają talię i z tego powodu są świetne do noszenia. Bardzo fajnie z tymi spodenkami wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też jestem miłośniczką czytania :) tydzień bez książki to tydzień stracony :)
    Lubię gorsety ale właśnie w takiej wersji light jak Twój- ani nie ściska ani nie odstaje;p miałam kiedyś 'przyejmność' mieć na sobie taki ściskający... nie skomentuje :D

    OdpowiedzUsuń